Mam na imię Jarosław, jestem rencistą. W czasie przebywania na rencie uczęszczam do Środowiskowego Domu Samopomocy. Przychodzę tam by uczestniczyć w terapii.
Przychodzę codziennie rano na godzinę 8:00, zaczynam od zdjęcia kurtki i zmiany obuwia. Potem witam się z terapeutami i kolegami oraz koleżankami. Około 9:00 wspólnie jemy śniadanie, które w czasie epidemii przygotowują dla nas uczestników nasi terapeuci. Potem uczestniczę w wielu zajęciach terapeutycznych prowadzonych przez naszych terapeutów. Zajęcia są bardzo ciekawe dotyczą wielu tematów. Na zajęciach psychologicznych dowiadujemy się dużo o sobie i o innych. Mamy również zajęcia rozwojowe i różne treningi, które pomagają nam się rozwijać i ćwiczyć mózg oraz naszą wrażliwość na piękno. Na zajęciach rozwiązujemy łamigłówki i przygotowujemy różnego rodzaju plastyczne dzieła. Nie zaniedbujemy również sfery fizycznej staramy sią często wychodzić na spacery do najbliższych parków, gdzie podziwiamy piękną przyrodę, słuchamy śpiewów ptaków, poszukujemy oznak nadchodzącej nowej pory roku. W godzinach popołudniowych jemy obiad również przygotowany przez naszych terapeutów. Po obiedzie rozpoczynamy swoje dyżury, które polegają na sprzątnięciu talerzy wraz ze sztućcami i umieszczeniu ich w zmywarce, umycie kuchni, toalet, podłóg, wyrzuceniu śmieci oraz umyciu schodów.
Po zakończeniu dyżuru żegnamy się ze wszystkimi i idziemy do domu. Tak nam mija czas w Środowiskowym Domu Samopomocy.